Nie bądź śmieszny. Pokaż mi rapera, który śpiewa o ptaszkach i pszczółkach.

Nie chodzi o rymowanie (raperzy rymują,nie śpiewają) o pszczółkach,kwiatuszkach czy kucykach,tylko o optymistyczny przekaz,wskazywanie w tekstach pozytywnych stron życia,nie tylko rzucanie mięsem,nawoływanie do przemocy i gorzkie żale do całego świata.
Moge Ci wskazać kilku wykonawców z optymistycznym nastawieniem do życia np.Common,Athmosphere,Outkast,Warlocks,Kanye West,Masta Ace(od płyty Long Hot Summer,bo wcześniej też gangsterzył),Us3,Sway czy Dilated Peoples.Zapoznaj się z ich twórczością to być może pojmiesz o co mi chodzi.
Pamiętaj,że rap to nie tylko gangsta typu Tupac,Eminem czy Snoop.

Polscy pseudo mc,których słyszałem to już kompletna tragedia.Z reguły w ich "poezji" nie ma mowy o jakimkolwiek przesłaniu,większość to po prostu otępiający bełkot.(może za wyjątkiem kilku utworów Ostr,K44 i Paktofoniki).

"Nie chodzi o rymowanie (raperzy rymują,nie śpiewają)"
Szczegóły :D

Kanye West - porównaj sobie jego życie a 2pac'a. Jakby Pac też miał takie życie usłane różami to też by śpiewał o takich rzeczach. Us3 - więcej jazzu niż rapu. Outkast? O czym my tu mówimy, o hip-hopie czy o połączeniu soulu, funku i rocka?? Warlock - nie słyszałam nigdy o nim, a przynajmniej nie zagłębiałam się w jego twórczość. Mogę ci tak powiedzieć o każdym z tych, co wymieniłeś.

Z Polskiego rapu szanuję tylko Peję.

Człowieku, wsłuchaj się w te teksty troche bardziej uważnie. Dla kogoś, kto nie ma tej muzyki we krwi i jej nie kocha to zawsze będzie pierdolenie o byle czym. Polski rap widzę znasz na wylot... Co do wilka - to on ma jeden z najmocniejszych przekazów z całej ekipy polskich raperów. Kontynuujesz stereotypy stary, tak samo jak media i ta cała banda ekspertów, którzy wiedzą wszystko - polecam Fenomen - Sensacja. Ideologia hiphopu to nie tylko złe rzeczy - tak jak Wy to widzicie. Ja rapu słucham od kajta i dla mnie to przede wszystkim ETYKA. Ale Wy nigdy nie bedziecie wiedzieli o co chodzi, poważnie...

To było do mnie czy do z gwiazdką w avatarze??

do Rezidenta

Rezident, ale otwarcie, to, co myślisz o Pac'u, czyli "Tupac Shakur to kupa gówna" nie napiszesz, bo wiesz, że musiałbyś kłamać jak najęty :D

Nigdy tak nie napisze,bo go szanuje,niewątpliwie miał talent i wiele jego utworów to majstersztyki.

2pac rapował o życiu. Życiu, które nie było usłane różami, które nie było łatwe. Ty tego nie pojmiesz, bo nigdy nawet nie byłeś w getcie, nie mówiąc już o wychowaniu się tam...Nie krytykuj największej gwiazdy rapu za to, że rymuje o czymś, czego ty nie możesz pojąć...


Ej, Rezident-jak chcesz rap bez bluzgów, sexu, przemocy i narkotyków to se posłuchaj Kabaret OTTO-"Droga pani sąsiadko"...:-P

Następnym razem jak będziesz chciał coś powiedzieć(napisać) to zastanów się-co najmniej-dwa razy, bo potem wychodzą takie...rzeczy...

Tutaj Rezident ma racje. Chociaż u nas nikt nie biega z klamką po ulicy to i tak nie jest dobrze.

I nie trzeba mieszkac w gettcie zeby rozumiec ta muze. Nie trzeba mieszkac nawet w miescie. Ja mieszkam na wsi a rapu slucham od 7 lat i go rozumiem...

I ty nie chrzanisz, że Tupac jest "be" bo bluzga, rapuje o seksie i narkotykach(tak wynikało ze słów rezidenta). A co do tego, że Polacy mają gorzej-teraz mają, ale 2pac urodził się w latach 70, a wtedy, czarni w USA mieli na prawdę przejebane...

Ciekawe który byłby taki mądry jakbyście się wychowywali w takich skrajnościach jak 2pac, EminEm, 50Cent, Eminem.

Za to Polacy w latach 70 mieli jak w bajce,co?Puste regały w sklepach,jak nie należałeś do partii to jedyne co mogłeś kupić to czerstwy chleb sprzed kilku dni,czasem rzucili gnijące mięcho to stało się w kilometrowych kolejkach dzierżąc kartke w dłoni. Tez dorastałem w latach 70,80 i się nie przelewało,dobrze wiem co to bieda,często nie było nic do żarcia,a jak było to żadne rarytasy.Czekolada czy pomarańcza?Zapomnij,tego w sklepie nie uświadczyłeś.Za to była wóda w melinie piętro niżej.Mój ojciec chlał dzień w dzień i lał matke,mi też się nieraz oberwało,miałem w chacie patologie,więc nie mów mi o wychowaniu się w skrajności,bo znam to doskonale.Chętnie bym się zamienił na dzieciństwo z takim Eminemem który wychował się w willi na przedmiściach Detroit gdzie miał jak w puchu.Mimo to nie mam pretensji do całego świata,ani ochoty odstrzelenia policjanta (chociaż często mnie drażnią mandatami gdy pije piwo z kumplami na ławce przed blokiem).
2pac też nie miał aż tak tragicznie jak wam się wydaje,wszystko to jest przejaskrawione,miał kochającą matke,nikt go nie katował.Zauważ ,że gdy zaczynał z Digital Underground jego kawałki były strictly imprezowe,nie było mowy o przemocy w jego tekstach,wtedy też zaczął zarabiać i zaczeło mu się powodzić.I nagle z imprezowego kolesia stał się gangsterem złym na cały świat? Chodziło o kase.Przemoc na płytach świetnie się sprzedaje i dlatego wybrał taką drogę w swojej twórczości.

To, że Polacy mieli źle, to wina polityki. To, że czarni mieli przejebane, to wina mentalności ludzi w tamtych czasach. To zupełnie odmienne sprawy. A co do Pac'a-nie sądzę, żeby jego najlepsze płyty, najbardziej znane piosenki itp(bo te powstawały w sumie pod koniec jego kariery) były tylko pogonią za kasą i komerchą. Nie sądzę żeby Tupac się "sprzedawał".

"Chętnie bym się zamienił na dzieciństwo z takim Eminemem który wychował się w willi na przedmiściach Detroit gdzie miał jak w puchu" -

gratuluje. Ojca nie znał, matka ćpunka która się nad nim znęcała i wylądował w wieku 10 lat w szpitalu z krwiakiem w mózgu - pobili go koledzy za to, że jest biały. Wychował się willi na przedmnieściach Detroit?? Eeeeeech, nie no, naprawdę - czzłowieku pomyśl zanim coś napiszesz bo aż szkoda słów...

Rezident to myśli, że jak Ameryka to wszędzie bogactwo, pieniądze, dostatek i dobrobyt...Człowieku, w niektórych dzielnicach w takim np. LA jest gorzej niż w Polsce(!), i to w naszych czasach. W latach 7- dla czarnych było jeszcze gorzej...

"pobili go koledzy za to, że jest biały"
hehehe to jest mocne,dobrych miał kolegów,a może to byli jego przyjaciele?Biedactwo,żal mi go,nacierpiał się w życiu bardziej niż żydzi podczas okupacji.

To nie byli koledzy, co mam napisac, znajomi?? Ale tak go pobili ze wylondowal w szpitalu z krwiakiem w mozgu i przez 2 tygodnie byl w spionczce. On sie wychowal jako jedyny bialy w murzynksim gettcie, wienc sie nie dziw.

WieNC sie dziwie ze wylONdował w szpitalu i przez 2 tygodnie był w SpiONczce

A ja się muszę zgodzić z obiema stronami, tylko, są 2 różne aspekty tego wszystkiego. Przesrane życie w polsce to nie jest to samo przesrane życie co w Ameryce dla czarnych. Jeżeli chodzi o polske to fakt w latach 70 w czasach komuny było tak jak powiedział Rezident, aczkolwiek nie słyszałem o tym by co chwile gineli ludzie z powodu porachunków Gangów itp. jedyne co to przypominało to katowanie przez milicje, lecz to były rzadkie przypadki. Pac nie miał łatwo w życiu, najpierw jego ojciec opuścił ich zaraz po jego porodzie, a matka należąca do Panter starała się jak mogła, szczególnie gdy jej nowego męża wsadzono do więzienia na 60 lat. Mimo tego 2Pac wybił się i zaczął coś tworzyć, co jak sie okazało przyniosło mu niesamowity zysk. To że jego teksty nie opowiadają o tym jak w bogatych miastach Stanów jest typu: Las Vegas jest oczywiste samo w sobie. On wychował się w realiach Brooklynu, Compton, gdzie na każdym kroku, idą do sklepu bo chleb, którego też często pewnie brakowało mógł natrafić na porachunki gangów, czy białego policjanta któremu zachciało się zlać czarnucha, i nie ukrywajmy, że tak tam było a najprawdopodobniej jest to do dzisiaj. Następnie zaczął rapować o tym jak się wybił, a dalej jak ma się w chwili gdy jest bogaty. I to się ludziom podobało. A kolejni "raperzy typu: 50 Cent czy Eminem (bo taka jest prawda) widząc czego on się dorobił poszli tą samą ścieżką, tylko, że to już jest oklepane i im sie to tak nie udaje jak Pacowi. Osobiście doceniam go niesamowicie za jego styl (nie raz i nie jeden raper go kopiował), teksty, życie, żyjąc w takich czasach tak się wybić dla mnie to jest po prostu odjazd. A co do kawałków to uwarzam że tak
- 2Pacalypse Now - conajmniej 65% piosenek rewelka
- Striccly 4 My Niggaz - płyta nieco gorsza ale koło 55% kawałków Bardzo Dobrych
- Thug Life - Tylko 4 kawałki są w miare dobre a najlepszy to Shit Don't Stop
- My Against The World - Swietnia płyta, świetne kawałki - 80% Genialnych
- All Eyez on Me - odlatuje! 99% REWALACJA SUPER! Nie podoba mi sie chyba tylko 1 kawałek
- The Don Killuminati - Bardzo dobra płyta ok 75% mi się podoba
Reszty nie będę komentował ponieważ również są B. Dobre ale najlepsza według mnie to
"Until the End of Time"
A teraz moje top 10:
1. Hit Em Up - Bezkonkurencyjna
2. 2 Amerikaz of Most Wanted (Gangsta Party)
3. Runnin & Me and My Girlfriend
4. Ambitionz Az a Ridah & Thug Mainson i Passion
5. I Get Around & Troublessome '96 & If my Homies Call
6. All Eyez On Me & Trapped & Keep Your Head UP
7. Lil Homies & Hail Mary & California Love & How do you want IT
8. Only God Can Judge Me & Me Against The World & Toss It UP
9. Life Goes On & Good Bless The Death & Nothin To Lose
10. Changes & So Many Tears & I Aint Mad at Cha
11. Wszystkie Jego piosenki :)
(Ale sie rozpisałem :) )

"A kolejni "raperzy typu: 50 Cent czy Eminem (bo taka jest prawda) widząc czego on się dorobił poszli tą samą ścieżką, tylko, że to już jest oklepane i im sie to tak nie udaje jak Pacowi."

No więc według mnie to Em miał jeszcze bardziej przerąbane życie niż Pac, jego to chociaż matka kochała, a matka EminEma sie nad nim znęcała i ćpała, żeby było lepiej jest jedynym białym raperem i od razu był skreślony przez ulice jako raper więc było mu ciężej. Więc ja nie wiem dlaczego tak twierdzisz.

Dobra może miał jeszcze gorsze życie, aczkolwiek nie zmienia to faktu, że w niektórych płytach go kopiował, co sam podkreślał nie raz mówiąc że jest jego fanem i jego twórczośc była dla Eminema natchnieniem, a to samo w sobie mówi o kopiowaniu.

Zgadzam się z tym wszystkim co napisał Jarassek.

Zgadzam się w 100 procentach, tylko że moja ulubiona piosenka to "Tradin' War Srories" (http://www.youtube.com/watch?v=SvzRrEcJ8Pw) Macie tu linka do teledysku(zmontowany kupe po śmierci, ale bardzo dobrze zmontowany)

lekko zeszlismy z tematu
jak chcecie piosenki z prawidziwym przekazem - Me Against The world
nie ma sobie równych

Wszystkie jego piosenki są z przekazem!

A wracając do tematu: Temat dyskusji to "Jak jego twórczość wpływa na młode umysły?" Moim zdaniem nie należy go krytykować za to, że "wypacza młode umysły tekstami o przemocy, narkotykach i seksie", bo on nie tworzył dla młodych ludzi. Jak ktoś ma 15 lat i go słucha, to robi to na własną odpowiedzialność. Jego teksty były kierowane dla ludzi dorosłych, a nie nastolatków.

Jaki ma wpływ? Na mnie taki, ze mi pomaga, ogólnie hip hop. A co do tego posądzania go o to że do czegoś prowokuje, czy coś-Ludzie! To nie on zaczął przemoc! Sam o sobie mówił, że jest odzwierciedleniem społeczeństwa. No tak, jak ktos urwał się z choiny i nie ma pojęcia ile zła się na świecie dzieje i właczy sobie jakąś typowo hip hopową piosenkę, to powie "Mamusiu, jacy to bandyci są", a oni chcą tylko uświadamisć, o probemach, o tym co się dzieje, są sobą, większość wychowała się mając styczność ze złem, brutalnością i przemocą, wtedy tego niektórzy nie chcą dostrzec, ale jak coś wspomni o tym w piosenkach, to juz jest marginesem. Ta muzyka jest po prostu potepiana, przez to, że mówi dużo mocnej prawy i nie jest dla ludzi takich jak Paris Hilton, ogólnie różowych dziewcynecek i pedałowatych techniarzy. Tych ludzi to pierdoli, że uzywają mocnych słów, w końcu wyszli z pierdolonego rynsztoka i chcą zawalczyć o to co im się należy. A Tupac miał wiele piosenek z bardzo ciepłym przesłaniem.

Chyba nikogo nie trzeba uświadamiać,ze na świecie nie jest kolorowo,jeśli nie masz na nazwisko Hilton czy Gates,ale po co w kółko o tym mówić?Są też pozytywy,jednak gangsta raperzy widzą tylko gnój,na płytach 90% materiału to biadolenie o tym jak jest zle.Za małolata też mi to imponowało,jednak na dłuższą metę staje się to męczące.Muzyka ma przecież odprężać i relaksować ,nie dobijać i nastrajać agresywnie,dlatego teraz preferuje wykonawców których wymieniłem wcześniej.
Mówisz wyszli z rynsztoka dlatego używają mocnych słów,racja,ale już w nim nie tkwią,teraz są bogaci więc mogli by się trochę wyluzować.Pewnie nie jeden by chciał nagrywać w innym klimacie,ale obawia się uraty wizerunku twardziela,a co za tym idzie zarobków.
Z resztą większość dzieciaków w Polsce słuchających hip hopu i tak nie ma pojęcia o czym jest mowa w tekstach "amerykańskich gangsterów",wyłapują tylko pojedyńcze słowa nie mając pojęcia o ogólnym przekazie a cieszą się z każdego MadaFaka i Bicza.Niestety taka jest prawda.

ps Thug Life to skrót "Zgodnie z tym, co mówił Tupac, stanowi to skrót od "The Hate U Gave Lil Infants Fuck Everybody" (nienawiść, którą okazaliście dzieciom, dotyka wszystkich)" I moim zdaniem tą słuszne.

Jarrasek, a to dziwne, że przyczepiłeś się akurat do EminEma, że niby on kopiuje 2paca, a nie powiesz nic, że The Game to xero 50 Centa, albo Biggie Smalles 2paca. 2pac jest wzorem Ema, jest jego idolem, więc w jakiś sposób się do niego upodabnia (to chyba normalne) ale NA PEWNO nie kopiuje go. Kopiować kogoś a być do niego podobnym to dwie zupełnie różne rzeczy.

Po pierwsze: Upodabniając się do kogoś, automatycznie KOPIUJEMY jego styl itp.

Po drugie: Biggie nie był klonem Pac'a. Wydał parę podobnych kawałków, ale styl miał inny. Tupac'a kopiował Nas.

Po trzecie: hmmm...nie ma po raz trzecie...

Po trzecie The Game nie jest kopią 50 centa,jest od niego lepszy.Chociaż jak na mój gust obaj za bardzo "gangsterzą" to przynajmniej Game między swoimi Fuck i Shit czasami ma coś sensownego do powiedzenia,nie jak fifty który potrafi tylko w kółko nawijać o tym jaki jest zarobiony i jaki to z niego niesamowity mc,co trafia chyba tylko do dzieci w wieku do lat 14.

Po pierwsze: Nieprawda, możemy być do kogoś podobni w jednym szczególe, a całą resztę mieć swoją. Podać ci przykład?? Wyjdę poza hip-hop, np. w popie - taniec Beyonce jest taki sam jak taniec Shakiry, a np. Rihanna nie ma już zaupełnie nic swojego, tylko jest kopią Beyonce w całości. Więc mi proszę ciebie nie mów że Em kopiuje od 2paca bo tak nie jest.

Po drugie: No może masz rację, ale sam widzisz, że patrząc po tym, w jakim stopniu Nas jest podobny do 2paca, stwierdzenie że to EminEm go kopuje to absurd.

P.S. Zauważyliście, że Nas czasami jest ubrany identycznie jak Pac?? :D

Pzdr

Po pierwsze: Nieprawda, możemy być do kogoś podobni w jednym szczególe, a całą resztę mieć swoją. Podać ci przykład?? Wyjdę poza hip-hop, np. w popie - taniec Beyonce jest taki sam jak taniec Shakiry, a np. Rihanna nie ma już zaupełnie nic swojego, tylko jest kopią Beyonce w całości. Więc mi proszę ciebie nie mów że Em kopiuje od 2paca bo tak nie jest.

Po drugie: No może masz rację, ale sam widzisz, że patrząc po tym, w jakim stopniu Nas jest podobny do 2paca, stwierdzenie że to EminEm go kopuje to absurd.

P.S. Zauważyliście, że Nas czasami jest ubrany identycznie jak Pac?? :D

Pzdr

Właśnie dla tego uważam że Nas kopiuje Pac'a.

Wiele osób kopiuje Pac'a bo jest najlepszy i najlepiej sprzedającym się raperem wszech czasów. Co do 50 centa to nie wiem czy on bedzie kiedykolwiek rapował o czymś innym niż laski, jaki z niego nie gangster itp. Lacham z niego...

No i łacha masz teraz ze jest biznesmenem?