Co za wkurzająca rola czarnego przydupasa jednej z główniejszych postaci. Myślałem, że Lemar u boku Walkera z Falcona&Winter Soldiera był miałki, ale przynajmniej nie był tak irytująco-cwaniacko-gówniarski jak ten tu. Po dwóch odcinkach już bym mu z chęcią łokciem w tą szczerzącą japę wypłacił.