Jak oglądam ten film to od razu pojawia sie wyszczerz na mojej twarzy, bawi mnie w nim
wszystko. Może mój humor nie jest jakiś wybiórczy, ale kocham ten film, bo oglądam go
już po raz 100 i po prostu dalej płacze ze śmiechu ;D Po prostu za to tak lubie ten film, że
w nie wyjaśniony sposób wywołuje we mnie radość : ))))))))))))))))
Mnie też.. dobry duet dobrali do tego filmu bo obaj są śmieszni :D nie wiadomo, który z nich bardziej... Lee to raczej taki humor sytuacyjny a Carter rozwala na całej linii :P
Tak, to nawet sposób w jaki Carter mówi, jest rozbrajający. To jak gra wielkiego gliniarza , jest czadowy. Ale gdyby nie Lee, to nie miał by możliwości , wydurniania się.
Ja kocham jeszcze moment, w 3 części, kiedy Carter wchodzi tam za tą dziewczyną, i te inne dziewczyny pytają się go czy dobrze wyglądają, a on robi taką minę, i mówi nie, myślałam że padnę. Albo jak śpiewa. Nie no . Kocham Cartera. Po całej lini.
Hmmm to chyba jak wszedł i powiedział, ze jest nowym projektantem mody i że mają zdjąć z siebie wszystko hehe :D